Powinienem się przedstawić. Coś o sobie powiedzieć, więc do dzieła.
Na imię mam Paweł, mam 32 lata i mieszkam w Krakowie. Z zawodu i zamiłowania jestem kucharzem. Już w szkole podstawowej wymarzyłem sobie technikum gastronomiczne. Nie wszyscy poparli mój wybór. Przecież maiłem zostać prawnikiem, bankierem lub księdzem. Czy dokonałem dobrego wyboru? Ciężko powiedzieć. Patrząc z perspektywy widzę mnóstwo plusów, ale i też sporo minusów. Przeżyłem wiele ciekawych niezapomnianych chwil. Poznałem wiele wspaniałych ludzi, a wśród nich mnóstwo indywidualności, trudnych charakterów z którymi nie zawsze współpraca się układała. No i co w tym wszystkim najważniejsze: zgłębiłem i poszerzyłem wiedzę na temat gotowania. Ceną za to wszystko był brak życia prywatnego i uszczerbki na zdrowiu. No bo jak tu coś zaplanować dla siebie jak zaczynasz pracę o godzinie ósmej a kończysz o dwudziestej trzeciej? Czasem nawet pięć/ sześć dni w tygodniu, a czternasto/piętnasto godzinne dniówki w pracy kończysz nie zawsze na jednym piwie w knajpie. W taki właśnie sposób gastronomia zaczyna być Twoją "matką, żoną i kochanką". Pochłania cię całego. Całe twoje życie to restauracja w której pracujesz. Jadąc do pracy myślisz co dziś będziesz gotował, czy dostawca przywiezie dobry towar, czy wystarczy ci składników na serwis, jakie będzie obłożenie w restauracji i kto dziś da ciała i spóźni się do pracy? Natomiast wieczorem w łóżku analizujesz zamówienia, układasz nowe menu i planujesz kolejny dzień.
Dlaczego wam o tym pisze? Odpowiedź jest prosta. Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami. Pokazać wam jak wygląda praca kucharza od "kuchni". Opowiedzieć o ciekawych ludziach, miejscach i produktach. Podzielić się ciekawymi, prostymi i smacznymi potrawami. Poszukać inspiracji dla Was, jak i dla siebie. Obudzić w Was i w sobie pasje do GOTOWANIA. Jeśli tylko będziecie chcieli posłuchać.
Po Prostu Gotuj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz